do lasu zajrzałam
tęsknotą goniona
Liska szukałam
dzięcioł stukając
w drzewo uparcie
na moje pytanie
fuknął nieznacznie
wiewiórka skacząc
z gałęzi na gałąź
kitką machnęła
do dziupli umknęła
na polanę pobiegłam
z nadzieją w sercu
gdzie jesteś
mój miły rudzielcu?
już wiem co porabia
w Kasynie siedzi
numerki obstawia
i nosem kręci
wracaj nicponiu
roztrwonisz kasę
którą wysłałam
na gniazdko nasze

autor:Mgiełka